Szybko, szybko:) Mam dwie minuty na wrzucenie zdjęc i pędzę na spotkanie z koleżanką - babski wieczór:) Miłego dnia!

dress - Aggi

blazer - Zara

shoes - no name

bag - Zara

Chciałam przeprosić za długą nieobecność - sesja, problemy z aparatem, ale już wróciłam. Przede mną jeszcze tylko egzamin licencjacki i wakacje:)

Dzisiejszy zestaw to strój na wypad do kina. Czarną marynarkę z ćwiekami połączyłam z malinowymi spodniami i gumowymi koturnami. Buty są przewygodne, leciutkie i naprawdę super się w nich chodzi. Naprawdę je polecam:)

Całość stworzyła dziewczęco-rockowy set. Mam nadzieję, że się Wam spodoba!

blazer - Stardivarius

trousers - Bershka

shirt - H&M

wedges - no name

bag - Stradivarius

Jeansową sukienkę kupiłam już dawno, jednak przeleżała w szafie jeszcze z metką aż do dziś. Światowe wybiegi pełne są tego wiecznie młodego i powracającego trendu w kolorze blue. Derek Lam i Stella McCartney budują z niego niebieski total look, a Cavalli tnie i zestawia różne odcienie jeansu w patchworkowe żakiety i spodnie.

Najmodniejszy podobno jest ten cienki jeans w jasno niebieskim odcieniu. I taka jest właśnie moja sukienka - lekka, cienka i dziewczęca:)

dress - H&M

blazer - Zara

shoes - BooHoo

bag - Stradivarius

Już prawie po sesji... Jeszcze jeden egzamin, potem licencjat i WAKACJE:) Już się nie mogę doczekać - wreszcie moje zdjęcia będą miały jakieś tło;)

Wczoraj w ramach relaksu w nauce wybrałam się do Zary na zakupy. Oczywiście, nie kupiłam tego co chciałam, więc pocieszyłam się piękna marynarką ze Stradivariusa. Czaiłam się na jakąś z Zary, ale ta dresowa nie odpowiadała mi kolorem, a znowu druga - ceną;) Ta jest idealnym rozwiązaniem!

Ponadto, niedawno zakupiłam baletki, typu melisski. Na początku miałam z nim pewne problemy, uciskały mnie nad palcem, ale sposób z wrzątkiem, który wyczytałam na wizażu pomógł. Teraz mogę cieszyć się pięknymi butami kiedy chcę:) I wcale aż tak bardzo stopa się nie poci, wbrew pozorom;)

blazer - Stradivarius

top - H&M

shorts - H&M

shoes - no name

jewelry - H&M, C&A

Dziś chciałam się Wam pochwalić nowym nabytkiem, o którym pisałam kiedyś, że planuję jego zakup. Chodzi o pachnący lakier do paznokci.

Lakier jest z firmy Revlon, kosztował 19,90zł. Wystarczy jedna warstwa by kolor był kryjący, ja jednak lubię dawać dwie warstwy lakieru by kolor był intensywny. Ale naprawdę pachnie! Przy malowaniu oczywiście czuć go tradycyjnym lakierem, ale około minutę po malowaniu roznosi się zapach owoców, zwłaszcza przy ruchu ręką. Zapach lakieru nie trwa długo, maksymalnie do dwóch dni - w zależności od tego jak często myjemy ręce, kremujemy itd.

Ja używam lakieru nr 375 - Passion Fruit.

 zdjęcie z: www.gizmodiva.com

bluzka/blouse - H&M
szorty/shorts - H&M
torebka/bag - H&M

buty/shoes - Badura