Dziś chciałam Wam pokazać trochę zdjęć z moich wakacji w Egipcie.
Gorący i słoneczny tydzień spędziłam w hotelu Iberotel Aquamarine w Hurghadzie. Hotel był piękny, nowoczesny i elegancki.
Cały teren był bardzo rozległy, żeby przejść z jednego końca na drugi trzeba było iść jakieś 20minut:) Mi to jednak nie przeszkadzało.
Na całym terenie znajdują się 3 kompleksy dużych basenów i kilka mniejszych. Mimo, że hotel był pełny, zawsze można było znaleźć miejsce przy basenie, nie było problemów z ilością leżaków.
W hotelu znajdowało się również 4 restauracje a la carte, 3 baseny przy plaży i oczywiście 2 restauracje główne. Jeśli chodzi o jedzenie, to ja się tam nie przejadłam:)
Mimo tego, że jedzenia było mnóstwo, to po prostu wolałam nie ryzykować nakładania wielkiej ilości różnych potraw. Uważam, że między innymi właśnie z powodu przejedzenia się ludzie chorują na „zemstę Faraona”. Mnie na szczęście to nie spotkało. Jednak mój tata jadł wszystko, codziennie coś innego i bardzo sobie chwalił:)
A wieczorem...:)
I na koniec - codziennie w pokoju po sprzątaniu witało nas nowe zwierzątko:)